Niebawem rozpocznie się mój dziesiąty rok pracy w samorządzie. Znam jego problemy, wiem z czym na co dzień przychodzi się zmagać nam wszystkim: włodarzom pomorskich gmin, radnym, urzędnikom, ale również lokalnym przedsiębiorcom i stowarzyszeniom.
Przez ostatnie lata brałem czynny udział w realizacji projektów unijnych. Jak wskazują wyniki, prowadziłem skuteczny nadzór właścicielski nad spółkami komunalnymi. Jestem mocno zaangażowany w rozwój społeczeństwa obywatelskiego poprzez promowanie młodych ludzi oraz ich talentów, wspieranie edukacji w zakresie nowoczesnej przedsiębiorczości. Nie tylko jako członek zarządu powiatu starogardzkiego, ale również jako członek stowarzyszeń aktywnie rozwijałem organizacje pozarządowe.
Cieszę się, że moja praca została dostrzeżona. Nie tylko przez władze Platformy, ale również przez doświadczonych samorządowców spoza partii, którą reprezentuję. To również pod wpływem ich sugestii i zachęty zdecydowałem się kandydować. W staraniach o mandat senatora jednoznacznego poparcia udzielili mi: prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki, burmistrz Pruszcza Gdańskiego Janusz Wróbel, burmistrz Skarszew Jacek Pauli, a także starostowie starogardzcy Leszek Burczyk i Kazimierz Chyła wraz z Radą Programową Stowarzyszenia Kociewskiego. Ponadto wspierają burmistrzowie i wójtowie kilku innych samorządów.
Właśnie dlatego chciałbym w Senacie reprezentować interesy społeczności, na których czele stoją. W pracy parlamentarzysty chciałbym reprezentować konkretne problemy jasno określonych społeczności, które wymagają wsparcia z poziomu regionalnego czy krajowego. Od obwodnic, których budowy wymagają mieszkańcy kilku miejscowości z naszego powiatu, przez projekty rewitalizacyjne, kwestię regulacji Wisły, usprawnienia kilku ważnych połączeń kolejowych po bardzo ważną kwestię utrzymania lotniska jednostki wojskowej w Pruszczu.
Z racji doświadczenia, wykształcenia, ale też temperamentu i energii, której mi nie brakuje na pewno będę dobrym reprezentantem młodego pokolenia Polaków. Na co dzień współpracuję z młodymi ludźmi i wiem, że bardzo często ich głos nie jest odpowiednio reprezentowany w parlamencie. To musi się zmienić.