Ubiegły rok był z wielu powodów nietypowy. Są całe zastępy ludzi, dla których był straszny – którzy nie będą zbyt chętnie wracali do niego po latach. Wyobraźmy sobie, że są rodziny, które nagle tygodniami musiały tygodniami siedzieć w domu. Ciasnym, z kłopotami, bez pieniędzy. Wyobraźmy sobie, że są bliscy, którzy tygodniami nie mogli odwiedzić leżących w szpitalach. Chorych, którzy wpadają w coraz większe zmartwienia i strach, nie mogąc dostać się do lekarza. Wyobraźmy sobie zaloty, pierwsze miłości, tańce przez komunikatory internetowe. Przypomnijmy sobie te koncerty gwiazd, które ekstatycznie przeżywaliśmy w samotności. Brrr.
To oczywiście nie wszystko. To przykłady nawet nie najokropniejsze. Takie po prostu przyszły mi właśnie do głowy. Szczerze mówiąc to jeszcze kilka, ale się powstrzymałem. Nie chcę dla przykładu pisać o politykach, wyborach kampaniach. Poza tym chciałem znowu napisać coś miłego.