Podobno dzisiaj rano, a jest wtorek wieczorem, liczba ludzi zamieszkujących naszą planetę przekroczyła rekordowe osiem miliardów. To bez wątpienia bardzo wielki sukces ludzkości, która mimo samobójczych tendencji wciąż niszczy swoją planetę, a w ramach skutków ubocznych swojego istnienia jest jednocześnie źródłem, nieznacznych ilości piękna, miłości, prawdy i dobra. Ważnych tylko dla ludzi. Reszta stworzenia byłaby prawdopodobnie szczęśliwsza, gdyby owe nieznaczne statystycznie ilości prawdziwego człowieczeństwa w ogóle nie ujrzały światła słonecznego. Trudno jasno orzec, bo nawet pobieżny przegląd dziesiątek artykułów na ten temat, nie wskazuje jasno jak będą w przyszłości wyglądały zmiany ilości ludzi. ONZ mówi o tym, że do 2080 roku nasz dom będzie zamieszkiwało ponad 10,4 miliarda ludzi (źródło: https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art37414541-liczba-ludzi-na-ziemi-przekroczyla-8-mld-miliard-ludzi-przybyl-w-11-lat ), a IHME (Institute for Health Metrics and Evaluation), wychodzi z założenia, że za zaledwie cztery dziesięciolecia liczba ludzi na naszej planecie osiągnie swój najwyższy stan: 9,7 miliardów. Do końca XXI wieku spadnie do 8,8 miliardów (źródło: https://www.dw.com/pl/czy-mniej-ludzi-wyjdzie-naszej-planecie-na-dobre/a-54824098). W każdym wypadku to niezły tłumek. Pierwszy miliard mieszkańców znalazł tutaj swoje kosmiczne schronienie około roku 1800. Licząc od początku istnienia gatunku ludzkiego czyli jakieś 150-200 tysięcy lat temu. Takie statystyki zazwyczaj bywają spektakularne i fajnie wyglądają na slajdach podczas prezentacji. Warto się nimi napaść, a nie jest to trudne. Wystarczy tylko wyguglać: ciekawostki na temat mieszkańców planty o nazwie Ziemia. Będziecie zdziwieni. Wydaje się, że chyba nawet dla wielu z nas sukcesy, jakie osiągamy, mogą być niezłym zaskoczeniem. Na podstawie obserwacji beztroski przekraczającej najczęściej granice bezmyślności, z jaką brniemy w nasze konsumpcyjne skorumpowanie, jestem jak najlepszej myśli. Wszak głupi ma zawsze szczęście. Kilka ciekawostek, na temat naszych sukcesów z dnia 15 listopada roku 2022, w którym ludzkość przekroczyła 8 miliardów jednostek. Wszystkie dane dotyczą planety Ziemia (źródło: https://www.worldometers.info/pl/ ). W trakcie pisania tego tekstu na Ziemi 143 osoby popełniło samobójstwo. Od początku roku daje to przerażającą liczbę 936 727 osób. Jeśli idzie o inne dobrowolne metody pozbawiania się życia przez jedyny rozumny gatunek zamieszkujący niebieską planetę to 4 366 554 zgonów spowodowało palenie fajek, a 2 184 655 ludzi wykończył alkohol. Są jeszcze inne używki i jeśli idzie o narkotyki, to wydaliśmy na nie w tym roku – jako ludzkość – już 350 miliardów dolarów czyli według dzisiejszego kursu – 4,57 złotego: 1 599 500 000 000 złotych. To jakieś trzy budżety naszego kraju. Na dragi. To jest branża. A tymczasem 777 577 874 osoby nie mają dostępu do bezpiecznej wody pitnej. Dla przypomnienia w naszej pięknej Polsce mieszka obecnie prawie 38 milionów kobiet, dzieci i mężczyzn. Wielu wciągnęło dzisiaj powiększone frytki z głębokiego oleju, a do tego pyszne danie z MOM w sosie mieszanym. Raczej trudno wyrzec się dobrego kebsa. Tymczasem gdzieś tam – w innej części naszego wspólnego domu, gdzie być może czarną ma skórę ten nasz koleżka, ponad 26 000 osób zmarło dzisiaj nie mogąc nic zjeść, co oznacza, że do końca tygodnia zniknie z powodu głodu więcej osób niż mieszka w 13 gminach naszego powiatu. Z głodu. Pod tym samym niebem 865 226 091 osób jest niedożywionych, 822 206 983 jest otyłych, a 1 735 787 338 ma nadwagę. W USA wydano dzisiaj około 0,5 miliarda dolarów na choroby związane z nadwagą i grubo ponad 160 milionów dolarów na działania mające na celu schudnięcie. Warto wziąć kalkulator i policzyć to w skali roku i w przeliczeniu na złotówki. Dobrej zabawy.

Polska ma powierzchnię 32 257 500 hektarów, a tym roku spustynnieniu uległo 10 482 762 hektarów, ponad 6 116 000 hektarów gruntów utraciliśmy w wyniku erozji, a 4 542 989 hektarów lasów zostało wycięte. Warto dodać te trzy liczby, nałożyć tę powierzchnię na naszą mapę i pyk – dwie trzecie naszego kraju nie zazna cienia. Ostrzegam tylko, jako osoba, która ma od jakiegoś czasu kłopoty z powłoką, że nadmierna ekspozycja na słońce szkodzi urodzie, zdrowiu i bywa uciążliwa z powodu pojawiającej się potliwości mogącej doprowadzić do odwodnienia.